New day has come :-)
Komentarze: 0
Wczorajszy dzień uplynąl wbrew moim przypuszczeniom calkiem milo. Bylam z koleżanką na targu i dzięki niej poprawil mi się raczej niezawesoly humorek. Gdybym siedziala caly czas w domu zaczęlabym wszystko od nowa rozpamiętywać i zapewne popadlabym w chandrę.
Dzisiaj zaś moja mama wyjechala w sprawach slużbowych do Ameryki i nie będzie jej przez prawie tydzień. Ale mam nadzieję, że jakoś dam sobie bez niej radę w domciu. Na razie od paru godzin siedzę w necie i w "akcie desperacji" dalam ogloszenie na jakiejś randkowej stronce. Jejciu sama nie wiem po co to zrobilam, ale może w ten sposób poznam kogoś interesującego.
Dodaj komentarz